wtorek, 18 czerwca 2013

Byliście razem od miesięcy. Układało wam się świetnie, aż do tamtego dnia.
Justin- Skarbię, musimy porozmawiać.
Ty-Co się stało?
Justin-Nie wiem jak Ci to powiedzieć. Nie chcę byś dowiedziała się od kogoś innego.
Ty-Justin, mów co się stało.
Justin-Zdradziłem Cię.
Ty-Co? Jak mogłeś?
Chciałaś jak najszybciej z stamtąd wyjść. Justin złapał Cie za rękę.
Justin-Proszę, skarbie wszystko Ci wyjaśnię.
Ty-Nie ma co wyjaśniać! Było Ci ze mną aż tak źle?
Justin-Uspokój sie. Wiesz, że bardzo Cię kocham.
Ty-Nie. To koniec.
Justin- Co masz na myśli? 
Ty-Nie pisz, nie dzwoń, nie przychodź. Rozumiesz?
Justin- Ale skarbię ...
Ty-Nie.!
Po czym odeszłaś zostawiając Justina samego.
Minęło parę tygodni. Justin cały czas próbował się z tobą skontaktować, pisał SMS, dzwonił ale ty nie miałaś zamiaru z nim rozmawiać. Dokładnie cztery tygodnie od zerwania przyszedł do Ciebie.
Ty-Co ty tu robisz?
Justin-Przyszedłem porozmawiać.
Ty-Nie ma o czym!
Justin-Proszę.
Ty-Masz 5 minut.
Gdy Justin opowiedział Ci wszystko po koleji zapytał:
Justin-Czy teraz mi wybaczysz?
Zastanawiałaś się dosyć długo.
Ty-Tak, wybaczę.
Przysunął się do Ciebie by cie objąć. Ty pewnych ruchem odepchłaś go, trzymając dłoń na jego klatce piersiowej.
Ty-Wybaczę. Ale to nie oznacza, że znowu będziemy razem. Za bardzo mnie zraniłeś Justin.
Justin-Nie da się tego naprawić?
Ty-Nie. Wyjdź.
Justin-Dobrze . Ale pamiętaj, że bardzo Cię kocham.
Kiwnełaś głową i otworzyłaś mu drzwi. Wychodząc złapał Cię za rękę, spojrzał w oczy i powiedział.
Justin-PAMIĘTAJ!.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz